O mnie – Hiszpańskie wakacje 2017
Ostatnia aktualizacja: 17.09.2017 r.
Nasze rodzinne wakacje na Costa Brawa to połączenie beztroskiej plażowej zabawy i wycieczek do ciekawych miejsc. Morskie kąpiele, szaleństwa w parku wodnym, wyścigi na gokartach i zwiedzanie Barcelony. Pobyt w stolicy Katalonii to m.in. zwiedzanie i modlitwa w bazylice Sagrada Familia oraz wizyta na Camp Nou. Stadion, muzeum i sklep (3-poziomowy market!) FC Barcelony to miejsce wyjątkowe dla każdego kibica – polecam!
- FC Barcelona – Real Madryt w wersji świetlicowej czyli małżeńskie derby. Wygrałem!
- Szaleństwa na gokartach. Pisk opon, wycie silnika i dużo zabawy.
- Hotelowe zjeżdżalnie – fajne urozmaicenie w drodze na plażę.
- Rodzinna morska kąpiel. Żona wybrała wersję „dla wygodnych”.
- Słynna Temple Expiatori de la Sagrada Família w Barcelonie (Świątynia Pokutna Świętej Rodziny) wg projektu Antonio Gaudiego. Najdziwniejszy kościół jaki widziałem.
- Bazylika budowana jest od 135 lat. Wystrój wnętrz też zadziwia – witraże zachwycają świetlistą kolorystyką.
- „Mes que un club” – „Więcej niż klub”. Imponujący, majestatyczny Camp Nou.
- Przy murawie. Tu zachwycają świat gwiazdy Dumy Katalonii. Dla kibica – miejsce magiczne.
- Muzeum FC Barcelony – Lionel Messi i jego złota piłka.
- Diego – absolutny nr 1 wszech czasów! Fenomenalny, niepowtarzalny. Jako dziecko, oglądając jego grę podczas Mexico’86, zrozumiałem, że ludzki geniusz nie ma granic.
- Za chwilę zakupy w klubowym sklepie (3-piętrowym). Koszulka Messiego – cel mojego syna.
- Na Camp Nou kupić można wszystko – nawet zużytą murawę z boiska.
- Najsłynniejsza boiskowa „10” w historii – Maradona.
- Współczesny fenomen – Messi. Dwie genialne argentyńskie „10”, dwa piłkarskie pokolenia, jeden klub.
- Ławka rezerwowych w wydaniu super komfortowym.
- Rodzinny wyścig wodny w Marinelandzie. O włos niemalże.